AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Ziemi pomóżcie!

Ja goryl, ty człowiek, reż. Marek Zákostelecký, Opolski Teatr Lalki i Aktora
Doktor nauk humanistycznych, krytyk teatralny, członek redakcji portalu „Teatralny.pl”. Pisze dla „Teatru”, kwartalnika „nietak!t”, internetowego czasopisma „Performer” i „Dialogu”. Współautor e-booka Offologia dla opornych. Współorganizuje Festiwal Niezależnej Kultury Białoruskiej we Wrocławiu.
A A A
fot. Grzegorz Gajos  

– Ale to prawdziwa małpka! – wypala z zachwytu kilkuletnia widzka za moimi plecami. Kiedy to słyszę, uśmiecham się z rozczulenia. Trudno chyba o lepszy przykład tego, co nazywamy „magią teatru”. Zwłaszcza że słowa te padają po dobrym kwadransie od rozpoczęcia spektaklu. Kiedy gorylica Koko, o której mowa, zdążyła już pograć w piłkę ze swoją wychowawczynią i nauczyła się prosić ją o kolejną porcję orzeszków, czyli wypowiedziane na głos wrażenie nie było wrażeniem pierwszym.

Koko z przedstawienia Opolskiego Teatru Lalki i Aktora nie jest, rzecz jasna, prawdziwym ssakiem z rodziny człowiekowatych, tylko animowaną przez kilku aktorów i aktorek naraz lalką. Wykonaną, przyznam, bardzo starannie, z uwzględnieniem anatomii oraz rzeczywistych gabarytów wymienionego zwierzęcia. Nie oznacza to jednak, że twórcom zależało na uwodzeniu publiczności idealną iluzją. Wręcz przeciwnie, animatorzy pojawiają się na scenie niczym naukowcy w przestrzeni laboratoryjnej, dyskretnie, ale całkiem wyraźnie zaznaczając swoją obecność. Mają na sobie białe kombinezony, dzięki którym stapiają się z utrzymaną w bieli, minimalistyczną scenografią reżysera przedstawienia Marka Zákostoleckiego, na którą składają się pokój z drzwiami oraz umieszczony na proscenium podest. Kiedy przyjdzie czas, demonstracyjnie naciągną kaptury i przystąpią do spełnienia zadania.

Zresztą, w rzeczy samej chodzi tu o pewien eksperyment. Taki, co rzeczywiście miał miejsce i zmienił nasze wyobrażenia o naczelnych. Zarówno o ich inteligencji, jak i życiu emocjonalnym. Ja goryl, ty człowiek jest udramatyzowaną przez Elżbietę Chowaniec biografią (chyba zasadnie użyć tu tego określenia) urodzonej w 1971 roku w zoo w San Francisco gorylicy Koko, którą od samego dzieciństwa uczono języka migowego. Znała ponad tysiąc znaków i rozumiała dwa razy tyle angielskich słów. Wykazywała się kreatywnością w tworzeniu nowych pojęć. Stała się prawdziwą gwiazdą, chociaż jej opiekunowie zadbali, aby mieszkała z daleka od zgiełku przyśpieszającej cywilizacji. Pojawiła się w wielu filmach dokumentalnych. Dwukrotnie trafiła na okładkę magazynu „National Geographic”. Był to najdłużej trwający tego rodzaju projekt w dziejach.

Do czego była zdolna Koko, można, powiedziałbym nawet, że zdecydowanie warto, zobaczyć w Internecie. Na YouTube znajdziecie oficjalny, działający od 2009 roku kanał Kokoflix. Polecam nagranie, na którym Koko spotyka się z gwiazdą Hollywoodu, Robinem Williamsem. Potrafi ono poprawić humor na cały dzień. Trudno natomiast powstrzymać łzy, oglądając to, jak Koko dowiaduje się o śmierci swej ulubieńcy, potrąconej przez samochód kotki, którą w języku migowym nazwała Аll Bell. Gorylica kilkakrotnie miga: „źle”, „smutno” i „płakać”.

Oba wydarzenia znajdują swe odpowiedniki w opolskim spektaklu. Ponadto Chowaniec używa dramaturgii szkatułkowej, zręcznie wplata w tkankę głównej historii trzy osobne krótkie opowieści, wykorzystując tylną ścianę jako ekran. One nie tyle uzupełniają, co rozbudowują rozważania części głównej o ważne, trudne i aktualne wątki. Chociażby ten dotyczący traktowania, a właściwie okrutnego wyzysku zwierząt w przemyśle filmowym. Innymi słowy, znana dramatopisarka stworzyła wyjątkowo przemyślany tekst, w którym wszystko jest na swoim miejscu i wszystko działa. Trudno się dziwić, że spektakl trafił do finału Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.  

Ja goryl, ty człowiek jest piękną i mądrą historią o przyjaźni przez całe życie. Przyjaźni nie zawsze łatwej, ale jakże inspirującej, która łączyła Koko z jej wychowawczynią Francine „Penny” Patterson. Tę ostatnią gra Karolina Gorzkowska, utalentowana aktorka, świetnie wywiązująca się również z funkcji narratorki i przewodniczki po świecie przedstawionym. Za pomocą kilku prostych i intuicyjnie zrozumiałych przykładów wprowadza nas w świat języka migowego. Ten interaktywny prolog z pewnością potrafi oszczędzić rodzicom niezgrabnych wyjaśnień, dlaczego ktoś tak „dziwnie macha” rękoma do innej osoby. Gorzkowska mistrzowsko radzi sobie z interakcją z młodocianą publicznością, nie próbując się do niej zbytnio przymilać. Jest otwarta i cierpliwa, ale pamięta, że to są przecież dzieci. Jej koleżanki i koledzy wykazali się natomiast wzorcowym warsztatem lalkarskim. Przedstawienie powstało we współpracy z Ogrodem Zoologicznym w Opolu. Zespół mógł więc sobie poobserwować zachowania goryli, i ten dodatkowy wysiłek, tą dbałość o detale, słychać we wspomnianym na początku: „Ale to jest prawdziwa małpka!”.

Trwający zaledwie godzinę spektakl stosuje wyraźne cięcia montażowe. Przeskoki do kolejnych dekad zostały zabawnie ograne dzięki charakterystycznym zmianom w ubiorze i fryzurze Penny. Jej przyjaciółka również się zmienia. Przede wszystkim w swych rozmiarach. Należy pamiętać, że wysokość samic goryli w pozycji stojącej czasami przewyższa półtora metra, a waga potrafi przekroczyć sto dwadzieścia kilogramów. Koko, jak z czułością przyznaje w jednym z nagrań Paterson, była dużą gorylicą. Odeszła, mając 42 lata, co dla przedstawicielek jej gatunku jest wiekiem więcej niż sędziwym. Eufemizm „odeszła” w przedstawieniu zostaje potraktowany z rozbrajającą, a jednocześnie melodramatyczną prostolinijnością – Koko rzeczywiście odchodzi. Powolnym krokiem przemierza scenę i znika za podniesioną tylną ścianą.

Ale to nie koniec. Koko zostawiła nam wszystkim przesłanie. Ostatni raz przemówi do nas z nagrania. Przytoczę całość tej wypowiedzi, nie dopisując do niej żadnego komentarza, bo wydaje mi się najzupełniej zbędnym: „Jestem gorylem. Jestem kwiatem. Jestem kwiatem-zwierzęciem. Jestem naturą. Człowiek też jest naturą. Koko kocha człowiek. Koko kocha Ziemię. Koko jest przykro, Koko płacze. Czas nagli. Trzeba naprawić Ziemię. Pomocy! Ziemi pomóżcie! Ziemię chroń! Naturę chroń!”.

Od siebie dodam, że wyjazd do Opola po raz kolejny przekonał mnie, że teatr formy ma wiele do powiedziana w kwestii naszych relacji z innymi gatunkami. Relacji, którą należy przemyśleć na nowo. I to szybko. Jak przeczytamy na samym dole opisu do przedstawienia: „Goryle nizinne są gatunkiem krytycznie zagrożonym wyginięciem w najbliższej przyszłości!”. Świat bez Koko zdecydowanie stał się uboższy o jedną czującą istotę. W naszych rękach, aby nie stał się uboższy o cały gatunek.

28-06-2023

Opolski Teatr Lalki i Aktora
Elżbieta Chowaniec
Ja goryl, ty człowiek
reżyseria i scenografia: Marek Zákostelecký
muzyka: Martin Husovský
ruch sceniczny z użyciem PJM: Madi Rostkowska
asystent reżysera: Filip Jaśkiewicz
projekcje: Marcin Pawełczak
obsada: Karolina Gorzkowska, Dorota Nowak, Mariola Ordak-Świątkiewicz, Jan Chraboł, Tomasz Szczygielski, Andrzej Szymański
prapremiera: 22.10.2022

galeria zdjęć Ja goryl, ty człowiek, reż. Marek Zákostelecký, Opolski Teatr Lalki i Aktora Ja goryl, ty człowiek, reż. Marek Zákostelecký, Opolski Teatr Lalki i Aktora Ja goryl, ty człowiek, reż. Marek Zákostelecký, Opolski Teatr Lalki i Aktora Ja goryl, ty człowiek, reż. Marek Zákostelecký, Opolski Teatr Lalki i Aktora ZOBACZ WIĘCEJ
 

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
dwa plus trzy jako liczbę:
komentarze (6)
  • 2024-06-05   10:19:19
    Cytuj

    To jest piękny opis spektaklu teatralnego, który wyraża strands znaczenie i siłę teatru w tworzeniu emocji i wywoływaniu autentycznych reakcji u widzów.

  • Użytkownik niezalogowany SAFETOTO
    SAFETOTO 2024-03-24   06:39:26
    Cytuj

    It's a game. Five dollars is free. Try it It's not an easy game ->-> 카지노 검증업체.COM

  • Użytkownik niezalogowany SAFETOTO
    SAFETOTO 2024-03-01   10:20:45
    Cytuj

    It's a game. Five dollars is free. Try it It's not an easy game ->-> 카지노사이트.com

  • 2023-11-05   10:19:31
    Cytuj

    Truly helping the Earth is a very attractive title that suggests to us the importance of getting rid of all the harmful things that cause problems to the Earth. Therefore, Al-Fahd Company helps people to get rid of insects.

  • Użytkownik niezalogowany Angel17
    Angel17 2023-07-17   14:31:13
    Cytuj

    I really like the title Help the Earth this is very nice and has the deepest meaning. property management Siesta Key, FL

  • Użytkownik niezalogowany Widzka
    Widzka 2023-06-29   00:48:27
    Cytuj

    Wspaniała recenzja, z czułością i uważnością napisana! intelektem i sercem. Aż chce się zobaczyć ten spektakl. Mam nadzieje, ze zagości we Wrocławiu!