The Turn of the Screw / Dokręcanie śruby, reż. Kamila Siwińska, Polska Opera Królewska w Warszawie

Krwiste demony

Krwiste demony
Twórczość Benjamina Brittena (1913-1976) w wolnym tempie przedziera się na polskie sceny. Skomponował trzynaście oper.
Koło Sprawy Bożej, reż. Radek Stępień, Teatr Wybrzeże w Gdańsku

„Będzie burza?”

„Będzie burza?”
Dramat Konrada Hetela wyreżyserowany w Teatrze Wybrzeże przez Radka Stępnia podejmuje temat polskiego romantyzmu, z którym współcześnie nie bardzo potrafimy sobie poradzić.
Oleanna, reż. Krzysztof Prus, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

Oskarżmy skarżącą?

Oskarżmy skarżącą?
Obrońcy spektaklu powiedzą, że odbieram prawo głosu niesłusznie oskarżonym albo tym, których koleje zawodowego losu postawiły w pewnym momencie blisko oskarżanych.
Kto się boi Virginii Woolf?, reż. Radosław B. Maciąg, Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Dobry, ale ciężki „melodramat w sosie psychoanalitycznym”

Dobry, ale ciężki „melodramat w sosie psychoanalitycznym”
Mamy oto kolejny polski teatr, który wystawia Kto się boi Virginii Woolf? Edwarda Albeego.
Olimp, reż. Wojciech Kościelniak, Teatr Collegium Nobilium

Iskrzy na Olimpie

Iskrzy na Olimpie
W przedstawieniu dyplomantów specjalności aktorstwo teatru muzycznego warszawskiej Akademii Teatralnej, pod tytułem Olimp, dochodzi do zwarcia przeszłości z teraźniejszością.
Sen nocy letniej, reż. krofta/wojtyszko, Wrocławski Teatr Lalek

Sny warte śnienia

Sny warte śnienia
Jak należało się spodziewać, premiery, wyreżyserowane odpowiednio przez Magdalenę Piekorz oraz duet krofta/wojtyszko, uwidoczniły kondycję obu instytucji, uwypuklając ich różnice w myśleniu o sztuce.
Finał Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2022, Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni

(Nie)obecności. O tegorocznym Finale Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej

(Nie)obecności
Laureatką tegorocznej Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej została Malina Prześluga.
Priscilla. Królowa pustyni, reż. Cezary Tomaszewski, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu

Dragi do schrupania

Dragi do schrupania
Priscillę. Królową pustyni w reżyserii Cezarego Tomaszewskiego chciałoby się jeść łyżkami. Musical bawi, wzrusza, jest jak pastylka szczęścia, wprawiająca w znakomity nastrój. W świecie pastelowej tęczy drzemie jednak wywrotowy potencjał.

Czasem się wzruszam

Czasem się wzruszam
Wielką zasługą realizatorów przedstawienia Tak sobie w kosmosie pływam jest to, że pozwolili trzem tragicznym historiom po prostu wybrzmieć, nie wspomagając owego wybrzmienia inscenizacyjnymi podpórkami.