Przerwana odyseja, reż. Jacek Głomb, Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy

Podróż za jedną śmierć

W spektaklu Głomba-Urbańskiego nikt nie jest bez winy. Grecy, Macedończycy, Polacy – niepewni teraźniejszości i przeszłości, bo ludzie kaleczą ludzi nieodwracalnie. Zbyt często w imię politycznych demonów.
Nauka chodzenia, reż. Paweł Miśkiewicz, Wrocławski Teatr Współczesny

Papierowa menażeria

Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie fanem tej Nauki chodzenia, nawet gdy pozostanie admiratorem innych inscenizacji Pawła Miśkiewicza.
Inka, reż. Renata Jasińska, Integracyjny Teatr Arka we Wrocławiu

Kaprysy św. Inki

Uprzedzając opis teatralnej kreskówki historycznej o Ince – dostrzegam dwa podstawowe błędy w najnowszej robocie Jasińskiej.
Prosta historia, reż. Tomasz Maśląkowski, Radosław Kasiukiewicz, Wrocławski Teatr Lalek

Teatr mini mini

Bohater Maśląkowskich to everychild, którego dopadają nie tylko szarobure chmury, ale i straszne burzolasy tudzież morskie potwory.
Skarb wdowy Schadenfreude, reż. Lech Raczak, Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy

Desperados z Roosevelta

Opowiadanie historii intymnej sprzed siedemdziesięciu lat jednak nie zawsze się udaje. Skarb wdowy Schadenfreude miał wiele atutów, by oczarować widzów.
Koncert specjalny: A., reż. Wiktor Rubin, 37. Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu

A. na PPA

Rubin oraz jego aktorzy opowiadają i tańczą historię prof. Alojzego Alzheimera i Breslau z początku XX wieku
Kwarantanna, reż. Maciej Masztalski, prod. Teatr Ad Spectatores we Wrocławiu

Teatralny mockument

Kwarantanna przypomina hybrydę wizyty Monty Pythona w pobreslauerskich ruderach oraz Alicji w krainie czarów w wersji very very soft dockuporno, czyli mockument.
Oni, reż. Oskar Sadowski, Teatr Polski we Wrocławiu

Bad fashion

Oskar Sadowski wydeklamował Onych, jakby świat zaczął się premierą Rodziny Addamsów, a skończył kolekcją haute couture Gaultiera z 2007 roku – jako estetyczny sampling.
Hymn narodowy, reż. Przemysław Wojcieszek, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy

Taniec z gwiazdą

W Hymnie narodowym Wojcieszek nie oszczędza nikogo. Obie grupy są diabła warte. Prawica i lewica. Być może-PiS i być może-KOD.