Cudaki
„Traktujcie to zdarzenie, jak wizytę w oceanarium lub spacer po parku botanicznym” – słyszymy w pierwszych sekundach, zanim ktokolwiek jeszcze pojawi się na kameralnej scence Modelatorni Teatru Studio. Co za ulga! Bo czy w ogóle da się poważnie traktować spektakl, który swój tytuł wziął bodaj ze słynnej wpadki z programu Familiada – tej samej, która od lat wiedzie bujne memowe życie w polskim Internecie?
Oczywiście że się da, pod warunkiem, że przyjmiemy propozycję twórców i zechcemy odbierać Więcej niż jedno zwierzę na zasadach, które zaproponowali. Oceanarium, botanik... czyli sympatyczna rozrywka nauką podszyta? Dokładnie.
Zwróć uwagę, szanowna wycieczko, choćby na te fantazyjne kostiumy: zaróżowione twarze i stopy, puchate futerka – ni to pióra flamingów, ni to niedźwiedzie skóry. Co to za cudaczne stado? Nie znamy nazwy tego gatunku – być może zagrożonego, dawno wymarłego czy najpewniej powstałego w głowach twórców spektaklu. Ale nie przeszkadza to w śledzeniu niemego, momentami naprawdę zabawnego, teatru stadnego życia tych czterech osobników (Sonia Roszczuk, Vira Hres, Agata Tragarz i Błażej Stencel). Zwłaszcza, że w ich zwyczaje wtajemnicza nas płynący z offu, doskonale znany z programów przyrodniczych, łagodny głos lektorki.
Ciekawych rzeczy się o tych zwierzątkach dowiadujemy. Na przykład, że potrafią czerpać cielesną przyjemność i się tego w ogóle nie wstydzić. Lub że szanują się bez względu na dzielące ich różnice i w ogóle nie znają uprzedzeń. Że – jak informuje nas głos lektorki – w ich stadzie każdy ma prawo do głosu, nie ma agresji, władza nie jest przemocą, nie ma hierarchii, ale jest odpowiedzialność, matki mają wybór, a potomstwo jest wychowywane przez wszystkich. Nie, taki gatunek jednak nie może istnieć naprawdę. Co za cudaczne stado!
Spektakl prezentowany w Modelatorni Teatru Studio opiera się na bardzo prostym pomyśle: harmonijny świat zwierząt jest w nim wyidealizowany jak w disneyowskiej baśni i jednocześnie stanowi zaprzeczenie świata ludzkich społeczeństw, jakie znamy dzisiaj: wyznających materializm, egoizm, przemoc. Nieco ponad godzinną, beztroską i idylliczną opowieść o puchatych cudakach ogląda się po prostu jak społeczną utopię współczesnej młodej lewicy. Warto podkreślić, że im bardziej ta utopia staje się piękna – tym bardziej melancholijny ton przyjmuje spektakl. I tu kończy się element rozrywkowy, przychodzi smutna refleksja, ba – morał.
Bo orientujemy się, że opowieść o równości i harmonii to w gruncie rzeczy przyrodnicza bajka z głosem Krystyny Czubówny. Choć głos ten powinien przecież wprowadzać komfortowy dystans. Podobnie jak nieco żenujące (z pewnością świadomie!) songi, wykonywane przez parę hispsterów-obserwatorów zwierząt, którzy wyglądają, jakby urwali się z filmu Wesa Andersona... Nie ułatwiają te urocze elementy przełknięcia gorzkiego morału, że na temat życia we wspólnocie człowiek mógłby wiele dobrego nauczyć się od zwierząt.
I podpisywałbym się pod tym morałem wszystkimi rękami, żałując jednocześnie, że przedstawienie w Studio trochę nie wie, jakim tonem ma się właściwie skończyć. Bo trzy zakończenia jak na tak skromny projekt to jednak całkiem sporo. Apokaliptyczny monolog Soni Roszczuk o słońcu pochłaniającym Ziemię – absolutnie wstrząsający. Scena o męskiej szkole rodzenia zainspirowana życiem koników morskich, wśród których to samce inkubują ikrę, czyli „noszą ciążę” – przezabawna. Wreszcie, koniec końców, chyba najbardziej adekwatna koda: opowiastka o człowieku, który połknięty przez wieloryba dotarł do jego serca. Ale wielki ssak jednak go przepędził i kazał się ogarnąć, rzucając na odchodne, że chciałby być kiedyś tak mały... by przeniknąć do ludzkiego serca. I weź tu, człowieku, śnij utopie.
04-10-2019
galeria zdjęć Więcej niż jedno zwierzę, reż. Robert Wasiewicz, Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie ZOBACZ WIĘCEJ
Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie
Więcej niż jedno zwierzę
reżyseria: Robert Wasiewicz
dramaturgia: Marcin Miętus
kostiumy: Tomasz Armada
muzyka: Michał Skrok
współpraca: Witek Orski, Maria Toboła
lektorka: Agnieszka Podsiadlik
obsada Sonia Roszczuk, Robert Wasiewicz, Vira Hres, Marcin Miętus, Błażej Stencel, Agata Tragarz
premiera: 12.09.2019