Z nią wszystko można
Iwona (Magdalena Gorzelańczyk) z przedstawienia Adama Orzechowskiego przypomniała mi bohaterki horrorów klasy B: młoda kobieta w skromnej białej sukience, w tanich trampkach, z niewyróżniającym się wyrazem twarzy. Przeciętna, przezroczysta. Ale w momencie niespodziewanego, absurdalnego w swoim kształcie zagrożenia – chwytająca za siekierę i rozprawiająca się z pozornie niemożliwym do pokonania „złem”.
Niestety, tytułowa bohaterka najnowszej gdańskiej adaptacji dramatu Gombrowicza nie wyplątuje się z horrorowej opresji wzorem współczesnych filmowych final girls. Przywołuję te kinowe konotacje, ponieważ przedstawienie Adama Orzechowskiego wielokrotnie uruchamia filmowe powidoki. Chociaż bliżej im – na czele z ostatnią, finalizującą losy Iwony sceną – do tradycji horroru psychologicznego niż do baśniowej sprawiedliwości krwawych slasherów, o której, nie ukrywam, trochę fantazjowałam, patrząc bezradnie na opresję Iwony. No właśnie – bezradność? Czy raczej wytrenowany, ale jednak intencjonalny i konformistyczny sposób na bycie w społeczeństwie? Metoda istnienia tak silnie obecnie utrwalona i tak, co tu dużo mówić, wygodna, że właściwie niemal automatycznie uruchamiana w obliczu ewentualnego zagrożenia? Cierpienie Iwony jest konsekwencją tej społecznej, pozornej bezradności. Jest też bezpośrednim wynikiem braku wspólnotowości – zdaje się mówić reżyser, a my ze strachem spoglądamy na bohaterkę Gombrowicza tak bardzo rymującą się ze współczesną codziennością, tak nieznośnie znajomą. Uwiera nas ta Iwona, ale u Orzechowskiego chyba trochę inaczej, niż wymyślił to Gombrowicz. Parafrazując pewne okrutne powiedzenie: nie wybaczymy Iwonie tego, co jej zrobiliśmy.
Zanim jednak milcząco potowarzyszymy bohaterce w jej absurdalnej kaźni, dwór Króla Ignacego (Grzegorz Gzyl) i Królowej Małgorzaty (Katarzyna Kaźmierczak) poflirtuje z nami w teatralnym foyer. To tam Adam Orzechowski zaczyna swoje przedstawienie, w eleganckich, onieśmielających nowością i przepychem wnętrzach. W tej lśniącej przestrzeni najpierw ogłusza nas huk orkiestry (muzyka Marcina Nenko w znakomitym, performatywnym wykonaniu Jakuba Klemensiewicza, Dominika Łukaszczyka, Jędrzeja Szmeltera, Maksymiliana Wilka i Filipa Żółtowskiego, którzy towarzyszą aktorskiemu zespołowi przez całe przedstawienie), a chwilę później porywa do tańca (świetną choreografię przedstawienia wyreżyserował Maćko Prusak) korowód „royalsów”, czyli zblazowany dwór Ignacego: Książę Filip (Robert Ciszewski), Cyprian (Piotr Chys), Cyryl (Grzegorz Otrębski), Iza (Agata Woźnicka) oraz starający się utrzymać rozbawione towarzystwo we względnych ryzach Szambelan (Robert Ninkiewicz). I niby jest nam tu wesoło i zabawnie (na głowach wielu z nas złocą się papierowe korony, tańczymy, śmiejemy się), ale zarazem od początku jest w tym wszystkim sporo napięcia – jakby te wyluzowane ruchy, te prześmiewcze miny wcale nie były takie spontaniczne i beztroskie, na jakie z pozoru mogą wyglądać. Dość szybko zauważamy nieustanną wymianę spojrzeń pomiędzy osobami z królewskiego otoczenia, wyczuwamy przymus pewnych gestów, działań. Trochę nam nieswojo, gdy Szambelan każe nam klęknąć przed władcą. Jeszcze możemy się wycofać, jeszcze nie weszliśmy do teatralnej sali. Ale idziemy dalej, w papierowych koronach na głowach, wciąż uśmiechnięci, choć już nieco otumanieni hałasem i chaosem.
W scenografii Magdaleny Gajewskiej (także autorki kostiumów i reżyserki świateł) Stara Apteka, scena Teatru Wybrzeże, na której oglądamy przedstawienie Adama Orzechowskiego, znacząco różni się od jasnego i przestronnego foyer, gdzie „schwytał” nas dwór Króla Ignacego. Głębię sceny zasłania ciężka, udrapowana kotara w kolorach czerwieni i złota, na tle której świeci potężny, bogaty żyrandol ze szkła. Postaci przedstawienia kończą w tej przestrzeni swój ekstatyczny taniec, a my mamy okazję przyjrzeć się im z dystansu i zauważyć ich stroje: efektowne, ale raczej mało eleganckie. Obcisłe, błyszczące tandetnie brokatową nitką, odsłaniające ciało tanią koronką. One i kompulsywny taniec Izy, jej powtarzane raz za razem, w coraz większym wyczerpaniu zaczepne figury, wywołują wrażenie, że ktoś tu się stara za bardzo. Zbyt nachalny jest ten świat w swojej fasadowości, przez co to, co stara się nam wmówić, brzmi tym bardziej niewiarygodnie. Umęczona w tańcu twarz Izy poraża maskowatą obojętnością, przełamywaną ledwie zauważalnymi grymasami cierpienia.
Kiedy okazuje się, że Iwona przyszła do tego miejsca razem z nami – robi się naprawdę nieswojo. Książę Filip, w świetnym wykonaniu Roberta Ciszewskiego pulsujący agresją, ale inteligentny i przenikliwy „bananowy chłopiec”, wyłapuje ją najpierw napastliwym spojrzeniem. Scena rozpoznania Iwony zbudowana jest na niepokojącej podwójności i rozpina się pomiędzy nieudanym żartem podpitych chłopaków a realnym zagrożeniem ze strony bezwzględnych myśliwych. Zasiadająca w jednym z pierwszych rzędów Iwona Magdaleny Gorzelańczyk zaczyna w pewnej chwili omiatać nas wzrokiem, szukać wsparcia. Nieudolnej obrony podejmuje się jej towarzysz (Jakub Nosiadek), ale jego rzeczowe, logiczne argumenty nie działają w grze, w której wynik od początku jest ustawiony. Co ciekawe i straszne: pomysł wymyślonego naprędce i tak też przeprowadzonego ślubu wcale nie brzmi jakoś wyjątkowo fantastycznie czy nieprawdopodobnie. I na pewno nie archaicznie. Internet codziennie dostarcza treści dużo bardziej nieprawdopodobnych, na tle których zmuszenie przypadkowej kobiety do ślubu z nieznajomym nie brzmi niewiarygodnie.
Przedstawienie Adama Orzechowskiego sprawnie łączy atrakcyjną scenicznie (ale też nie nadmiernie widowiskową i nieodciągającą uwagi od sedna sprawy) formę z radykalnym, niepodlegającym właściwie negocjacjom brzmieniem zapisanych tutaj znaczeń. Gdańska inscenizacja pierwszego dramatu Gombrowicza jest swego rodzaju apokryficzną wersją losów Iwony: tutaj, co najbardziej ciekawe, bohaterka w swoisty sposób odzyskuje podmiotowość, której w literackim oryginale jej odmówiono. U Orzechowskiego ta „rozlazła” i groteskowa na kartach sztuki Gombrowicza postać przestaje pełnić funkcję narzędzia do (samo)rozpoznania – Iwona nie jest tu instrumentem do demaskowania nikogo i niczego, bo reżyser odkrywa przed nami wszystkie karty już na wstępie. Wystarczy kilka pierwszych fragmentów i wyraźnie widzimy strukturę królewskiego dworu, czytamy szczegółowo, kto tu jest kim i po co, dostrzegamy egoizm, znudzenie, wrogość, zazdrość, widzimy samotność i cierpienie. Występki z przeszłości ujawniane są tu nie dzięki obecności Iwony, ale niejako pomimo jej milczącego bycia. Bohaterowie i bohaterki doskonale zdają sobie sprawę z wagi i konsekwencji swoich działań, ale trwają w nich ze względu na wygodę i różnie motywowaną niechęć do zmiany. U Orzechowskiego Iwona od początku do końca jest osobnym istnieniem, bytem, niepodważalnym w swojej podmiotowości i stąd właśnie tak skrajnie przejmujący charakter całej scenicznej opowieści.
W gdańskim przedstawieniu akcja przebiega dwutorowo: na jednym planie nawarstwia się tragedia Iwony, pęcznieje absurd sytuacji, w którą wciągnięto kobietę, na drugim zaś budowane są mikroopowieści o innych postaciach kobiecych – uwikłanie mieszkanek dworu królewskiego i opresja Iwony funkcjonują we wzajemnym sprzężeniu, jedno odbija się w drugim, pierwsze wynika z drugiego i na odwrót. Królowa i podległa jej Iza (jej rozpaczliwej pozycji na dworze domyślamy się z drobnych gestów rozpisanych na marginesach skrawków informacji) nie mają właściwie nic poza modelem istnienia, w którym jest się oglądaną i obie spazmatycznie i za wszelką cenę podtrzymują ów niepewny status. Dojmująco brzmią sceny, w których Orzechowski opowiada samotność tych kobiet, ich atawistyczną wręcz tęsknotę za bliskością, której nie wytrzebiły żadne okoliczności. Drobne gesty obu kobiet, choreografia ich bycia w tym świecie, przejmująco obrazuje podwójność i skrajną dwubiegunowość tożsamości: wykluczające się czułość wobec siebie samej i uznanie męskiego spojrzenia.
Z każdą sceną przedstawienia zajmująca siedzenie na widowni Iwona jest coraz bliżej sceny. Kiedy wchodzi na nią – wiemy, że nie ma już dla niej ratunku. Ostatnie fragmenty przedstawienia Orzechowski konstruuje w konwencji rasowego horroru: zrozpaczona, nie kryjąca już skrajnego przerażenia bohaterka próbuje uciec w głąb sceny, ale zerwana kotara odsłania gładką ścianę. Prosta, czytelna symbolika, ale z perspektywy całej, bardzo konsekwentnie tu prowadzonej opowieści – porażająca i potwornie smutna. Nasz udział w tej historii – nasza wina – jest ewidentny, bo bezdyskusyjny jest brak reakcji na dziejącą się na naszych oczach przemoc. W ostatnich partiach przedstawienia drepczemy posłusznie w zarządzonym przez Szambelana kondukcie żałobnym i wracamy do punktu wyjścia. W lśniącym bogato foyer rozpoczyna się kolejna impreza, rusza kolejny cykl niemocy, obojętności, niezrozumiałego cierpienia.
Iwona, księżniczka Burgunda to przedstawienie z jednej strony realizujące styl teatru Adama Orzechowskiego (efektowny plastycznie, muzyczny, zróżnicowany inscenizacyjnie, uruchamiający wszystkie możliwości teatralnej machiny), ale z drugiej – ciekawie przekraczające ostatnie odsłony tego stylu i powracające w sporej mierze do pierwszych przedstawień reżysera, tych zadających mocne, bezkompromisowe pytania; tych, w których zmuszani byliśmy do ponownego spojrzenia na temat, który społeczeństwo z wygody postanawia uznać za przebrzmiały. Bardzo dobrze ogląda się gdańską Iwonę… również ze względu na świetne aktorstwo, z poruszającymi kreacjami Katarzyny Kaźmierczak i Agaty Woźnickiej na czele – ich kreacje przemycają do całej tej uniwersalnej, a zarazem bardzo mocno korespondującej z aktualną rzeczywistością opowieści te trudne do zwerbalizowania, ale wyczuwalne mimo wszystko nitki nadziei. Następną Iwonę uratujemy, prawda?
24-07-2024
Teatr Wybrzeże w Gdańsku
Witold Gombrowicz
Iwona, księżniczka Burgunda
reżyseria: Adam Orzechowski
scenografia, kostiumy, światła: Małgorzata Gajewska
muzyka: Marcin Nenko
muzycy: Jakub Klemensiewicz (saksofon barytonowy, sopranowy), Dominik Łuszczyk (puzon), Jędrzej Szmelter (perkusja), Maksymilian Wilk (saksofon tenorowy), Filip Żółtowski (trąbka)
ruch: Maćko Prusak
obsada: Grzegorz Gzyl, Katarzyna Kaźmierczak, Magdalena Gorzelańczyk, Robert Ciszewski, Agata Woźnicka, Grzegorz Otrębski, Robert Ninkiewicz, Piotr Chys, Jakub Nosiadek
premiera: 10.05.2024
galeria zdjęć Iwona, księżniczka Burgunda, reż. Adam Orzechowski, Teatr Wybrzeże w Gdańsku ZOBACZ WIĘCEJ
One of the appeals of casino games is the wide range of betting options available. Whether you’re a casual player or a high roller, you can always find a game and a bet that fits your budget. 카지노 게임 사이트
I love how your company’s product lines cater to a wide range of customer needs while maintaining a strong focus on sustainability! Tank Top
A decent blog dependably concocts new and energizing data and keeping in mind that understanding I have feel that this blog is truly have each one of those quality that qualify a blog to be a one. ดูหนังออนไลน์
The firm’s client-first approach is key to its success. Rather than adopting a cookie-cutter legal strategy, the lawyers at Law & More prioritize in-depth consultations with their clients to gain a comprehensive understanding of their case. lawyer eindhoven
From its inception, Mingya has been dedicated to delivering high-quality eyewear to consumers around the globe. Tr90 Sunglasses
The flexibility of LED strip lights means you can place them around corners, along curves, or in any awkward space. Perfect for creative lighting solutions. LED Ceiling Track Light
The website loading speed is amazing. It kind of feels that you're doing any distinctive trick. Moreover, The contents are masterpiece. you have done a fantastic activity on this subject! Pukhraj
If the Eat and Run Police can reduce dine-and-dash incidents, they’ll be worth every penny. This kind of behavior hurts businesses and employees alike. 먹튀폴리스 보증업체
The Sports Toto site offers a great betting experience. The odds are competitive, and the site is easy to navigate. 안전놀이터 추천
One of the coolest things about LED lights is their ability to change color. With RGB LEDs, you can create stunning light displays and set the mood with just the touch of a button. Buy Bulk LED Strip Lights
This innovative game is popular. Visit the Playtime toy factory in moto x3m. The lost employee's fate must be solved. Retaliation toys abound. Try to dodge capture and survive.
These budget-friendly tips were exactly what I needed to improve my shoots without spending a lot. 5 Tips for Shooting Nude Photography on a Budget
Chocolate recipes are great for experimenting with flavors. Adding orange zest, mint, or coffee to chocolate desserts creates amazing combinations. Cakes
USUŃCIE BOTY. CZY JEST TU MODERATOR @mod ?
Choose our expert Riyadh washing machines maintenance to keep your machine in perfect working order. صيانة غسالات اتوماتيك
Atlanta Alcohol Treatment Alcohol treatment services in Atlanta, focusing on detox, counseling, and long-term recovery strategies. IOP Programs in Georgia
"The disease model of addiction highlights the importance of understanding addiction as a chronic condition that requires medical and therapeutic treatment. addiction recovery center in Maryland
Choosing IOP treatment in Maryland can be a game-changer for those seeking flexible yet effective addiction recovery. addiction recovery center in Maryland
Alcohol Detox Program in Adams County PA A structured treatment program in Adams County, Pennsylvania designed to help individuals detoxify from alcohol. Alcohol Detox Program in Adams County PA
This is where "Day Time News" comes into play—a concept that’s not just about catching up on headlines, but about integrating news consumption into your daily schedule seamlessly. Day Time News
What a fantabulous post this has been. Never seen this kind of useful post. I am grateful to you and expect more number of posts like these. Thank you very much. how to charge apple pencil
I am hoping the same best effort from you in the future as well. In fact your creative writing skills has inspired me. phlebotomy and venipuncture workshop
What a fantabulous post this has been. Never seen this kind of useful post. I am grateful to you and expect more number of posts like these. Thank you very much. fast vpn
Wow i can say that this is another great article as expected of this blog.Bookmarked this site.. Umrah Packages from Pakistan
Wonderful article, thanks for putting this together! This is obviously one great post. Thanks for the valuable information and insights you have so provided here. ft lauderdale translation services
The graphics and themes in bandar slot games are so imaginative. They make the gaming experience more enjoyable. situs slot online gacor
There are many different types of activities available. Some games are designed for minors, while others are geared more towards adults. Playing sports is always a pleasurable pastime. It can aid in relieving tension and enhancing concentration. Playing games can also aid in skill development. For instance, if you are a beginner golfer, playing cookie clicker can enhance your mental health.
Look no further than Newport Residences by CDL! With its prime location and top-notch amenities, this new launch is set to elevate your living experience to new heights. Give us a call at 6100 6139 to book your viewing today! Newport Residences