Ten czas jest kością wyłamaną w stawie
Ponieważ krakowski Ulisses nie domyka się fabularnie, nie można też domknąć go w akcie odbioru, nie da się też wyczerpać go w pojedynczym akcie interpretacji. I być może to świadczy o tym, że jako teatralna adaptacja powieści jest gestem wobec modernistycznego tekstu Joyce’a adekwatnym – nie służalczym ani nie przesadnie gorliwym, ale takim, który jest zdolny przenieść w przestrzeń odbioru przedstawienia teatralnego niektóre jakości towarzyszące lekturze.
Och!
jestem lekka… to intensywna, ale krótka, bo ledwie godzinna zabawa teatrem, podzielona na umowne części odnoszące się do konkretnych przedstawień.
Robić własny teatr
Życiu niedokończonemu do ścisłej kroniki jest bardzo daleko. Liczą się tu zarówno fakty, jak też intuicje, wrażenia i emocje. Próba uchwycenia atmosfery i ducha czasów.
Dracula, czyli wampir w operze
Repertuar Polskiego Baletu Narodowego wzbogacił się o niezwykle atrakcyjny spektakl – Draculę, w choreografii dyrektora Krzysztofa Pastora.
Ludzie i robaki
Medee / Mojry Jarosława Freta atakują publiczność surową teatralnością. To projekt otwarty, wystawiony na ingerencję przypadku.